Najważniejsze dla ich związku, tym niemniej często separujące, były wspólne zainteresowania - alkohol, papierosy, imprezy oraz poezja Witkacego. Na co dzień walczyli z systemem, okradając hipermarkety ze snickersów. Obaj kochali również piesze wycieczki do Mongolii.
Pewnego dnia Cezary, jeszcze krzepki, nad ranem wrócił do domu. "Cześć kochanie! Gdzie byłeś?" - zapytała Marzena. "Spałem u Joli. Co na śniadanie? Trafiliśmy coś w lotku wczoraj?".
Trafili piątkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz